Zasadą numer jeden w dziedzinie dbania o sprzęt drobnego AGD, jakim jest standardowa kuchenka mikrofalowa okazuje się złota rada- nie brudzić. Jak jednak używać kuchenki i nie doprowadzać do jej zanieczyszczeń?
Na pewno trzeba ograniczyć zabrudzenia do zupełnego minimum, a to będzie możliwe wówczas, gdy zrezygnujemy z grzania potraw z zastosowaniem standardowych „otwartych” naczyń, takich jak przykładowo deserowe, czy płytkie talerzyki na rzecz specjalnych pojemników zrobionych z tworzywa sztucznego, które zrobione zostały właśnie celowo z przeznaczeniem do podgrzewania w nich jedzenia w mikrofalówce. Z reguły mowa tu o zasłoniętych pojemnikach, które są na tyle głębokie, że nawet grzejąc klasyczny sos, czy zupę krem nie spowodujemy charakterystycznego dla tych potraw pryskania po ściankach kuchenki mikrofalowej czy też szybce sprzętu. Tego rodzaju akcesoria do mikrofalówki to koszt zaledwie kilku złotych i to często za pełen komplet naczynek do mikrofalówki, więc nie jest to warte zachodu z długotrwałym późniejszym szorowaniem urządzenia. Nie ma co na tym oszczędzać. Jeżeli natomiast coś chlapnie z takiego pojemnika to najczęściej to zaledwie odrobina jedzenia i w konsekwencji tego wystarczy zwykłe przetarcie zwilżoną szmatką bawełnianą czy też z mikrofibry i gotowe. Kuchenki nie trzeba szorować i kupować do celu jej pielęgnacji żadnych specjalistycznych kosmetycznych preparatów. Jeżeli nie posiadamy takich naczynek albo ciężko jest nam je znaleźć, możemy użyć zwykłych naczyń, ale w przypadku podgrzewania czegoś na płytkim talerzu, dobrze jest zastosować przykrywkę w postaci drugiego takiego samego talerzyka, który ochroni przed pryskaniem.
Artykuł dzięki: